„Bezczelny” prezent od księcia Ludwika, który podbudował krok króla Karola | Techlewall

„Bezczelny” prezent od księcia Ludwika, który podbudował krok króla Karola

Król Karol podzielił się sygnałem, że wczoraj (30 kwietnia) po powrocie do służby publicznej poczuł prawdziwą „wiosnę”.

75-letni król w subtelny sposób dał znać fanom rodziny królewskiej, że wszystko u niego w porządku, zakładając różowy krawat w kształcie tyranozaura – podobno prezent od jednego z jego wnuków – podczas wizyty w ośrodku leczenia raka w Londynie.

Według komentatorów jest to najprawdopodobniej prezent od sześcioletniego księcia Ludwika, który podobno pasjonuje się dinozaurami.

– powiedział królewski ekspert Robert Hardman PocztaOnline: „Jego krawat mówił wszystko. Był jego ulubieńcem, odkąd został królem, pojawiał się podczas dni wolnych, na przyjęciach pałacowych, a nawet na wycieczkach do kościoła.

„Niebieski wzór dinozaura na różowym jedwabnym tle to bezczelna gra z jego oficjalnym szyfrem „Karol III Rex”. Personel wie, że kiedy „C-Rex” nosi krawat „T-Rex”, prawdopodobnie ma na sobie wiosna w kroku.”

Słowo „Rex” po łacinie oznacza „król”.

Monarcha wrócił do pracy po tym, jak w zeszłym tygodniu ogłoszono, że poczynił wystarczające „postępy” w leczeniu raka.

Mówiono, że wybór krawata przez króla to dobry znak (Obrazy Getty’ego)

Spędził około godziny w University College Hospital Macmillan Cancer Center z królową Camillą, spotykając się z pacjentami, ich rodzinami i personelem.

Celem wizyty było nie tylko podniesienie świadomości na temat wpływu, jaki nowotwór może mieć na życie ludzi, ale także podkreślenie znaczenia wczesnego wykrywania.

Wydarzenie to upamiętniło także pierwszy dzień króla Karola jako nowego patrona brytyjskich badań nad rakiem.

Podczas wizyty opowiedział innym chorym o swojej podróży z chorobą, przyznając, że jego diagnoza była „szokiem”.

Wyjaśnił także, że po powrocie wczoraj rano do pracy, po południu kontynuował leczenie.

Powiedział: „Ja też poddam się leczeniu dziś po południu”.

Po powrocie do służby król wczuł się w innych chorych na raka (Reutera)

Ciągła walka króla z chorobą oznacza, że ​​nie będzie on realizował pełnego letniego harmonogramu zajęć, a tam, gdzie to konieczne, podejmowane są środki ostrożności, aby uniknąć nadmiernego wysiłku.

Jednak obecność jego ukochanego różowego krawata w kształcie dinozaura z pewnością sugeruje, że z nadzieją patrzy w przyszłość.

Doradca królewski ujawnił: „Chce też pokazać, że można pracować z rakiem, choć docenia fakt, że każdy ma swoją drogę i nie jest ona dla każdego”.

Podczas wczorajszej wizyty król skorzystał również z okazji, aby zapewnić opinię publiczną, że „czuje się dobrze”.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *